Hey Hay!
Całkiem niedawno razem z Panią Depp wybrałam się do kina na horror. Zwiastun mnie przeraził ale i tak baaardzo chciałam pójść na ‘’Naznaczony, Rozdział 3’'. Ogromnie podobał mi się ten film, a szczególnie moje dłonie, doszłam do wniosku, że są naprawdę ładne, choć linia życia nie jest bardzo wyrazista. I powiem, że reżyser, czy ten ktoś kto się tym zajmuje bardzo dobrze uchwycił wszystko co działo się w lewym dolnym rogu ekranu. Jestem prawdziwie zachwycona scenami które zobaczyłam w tamtym miejscu.
A pomijając fakt, że najbardziej do gustu przypadły mi powyżej wymienione rzeczy, to opowiem po krótce o tych scenach które widziałam w całości. Początek filmu. Ciekawy i niestraszny. Lubię aktorkę która tam gra (Stefanie Scott) i uważam że jej postać powinna być z Hectorem i ten wątek powinien być bardziej pociągnięty. No ale jeżeli to horror to ewentualnie mogę wybaczyć. Ewentualnie.
Przywiązałam się do miłej starszej ale takiej jednak ‘’aj gat a pała’’ Elise i jestem jej fanką. Ogólnie nie podoba mi się sama idea wywoływania zmarłych, uważam że i w prawdziwym życiu i w filmie to głupota, ale jeżeli już ktoś to robi to musi być taki jak pani Rainier.
No i ogólnie, także tego. Przerażające? Cień który macha do głównej bohaterki. Totalnie ciarki na mnie całej, kiedy miałam iść gdzieś w nocy sama. Końcówka komputerowa, widziałam aż jedną straszną scenę. Kiedy z panią Depp wyszłyśmy z kina o godzinie 22:30, można się domyślić jak się czułam, nawet jeżeli widziałam niewiele.
Tyle na temat tego okropnego filmu. Nigdy więcej horrorów! NEVER!!!
Dobranoc! Bye bye
Pani Bloom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz